czwartek, 1 marca 2018

Siatka na siano - kontrowersje, mity, fakty

Zaraz po derkowaniu na każdą okoliczność przyrody oraz wciskaniu konisiom suplementu na każde wyimaginowane schorzenie nadgorliwi właściciele biorą na celownik siatki na siano.

Bo to od razu lepiej wygląda, jak w boksie, na padoku i przy koniowiązie wisi taka ładna, kolorowa i napchana wszelkim dobrem siatka.

No a jaka jest prawda o siatkach na siano? Kiedy są potrzebne, po co zostały wymyślone i w jakich przypadkach ich użycie ma sens? Jakie mogą być wady i zalety zadawania koniom paszy objętościowej w siatce? Spróbuję coś niecoś rozjaśnić.

Siatka na siano - skąd się wzięła?

Nie mam na to dowodów, ale jestem prawie pewna, że pomysł dawania koniom siana w siatkach lub torbach wziął się z potrzeby karmienia koni poza stajnią. Sądzę że równolegle rozwinęło ten zwyczaj wojsko użytkujące konie jak i miejski transport konny (dorożki, dyliżansy), główną zaletą siatki na siano jest fakt, że konia można karmić wszędzie, robiąc przy tym relatywnie mniejszy bajzel wokół jak również w każdej chwili można taki paśnik zwinąć i jechać dalej.

Na warszawskiej starówce nadal można zaobserwować konie dorożkarzy z workami na paszczach, które właśnie są odpowiednikami takich siatek na siano.

Znalezione obrazy dla zapytania starówka postój dorożek

Siatka podczas transportu

Głównym zastosowaniem siatki na siano w czasach mojej hippicznej młodości był transport koni przyczepą. Wiadomo, konie krótko przywiązane żeby się w przyczepie nie obijały, dla bezpieczeństwa lepiej żeby łbów na dół nie zwieszały, bo jeszcze w trakcie hamowania się gdzieś szyja zaplącze i nieszczęście murowane. Dlatego właśnie do koniowozu wieszało się siatki.

Dodatkowo koń skubiący małą ilość paszy podczas podróży skupiał swoją uwagę na czymś innym i mniej się stresował (a przynajmniej taką mieli nadzieję jego właściciele).

Blog z życia koni http://zzyciakoni.blogspot.com/2015/
Aktualnie większość przyczep i trailerów jest już produkowana fabrycznie ze specjalnym miejscem do zadawania paszy i nie trzeba mocować dodatkowych siatek. Konie mają dostęp do paszy bez potrzeby schylania się do ziemi (co jest uniemożliwione przez krótkie uwiązy)

Siano moczone

Kolejnym przypadkiem, w którym przydatna jest siatka na siano, są konie "dychające",alergiczne i w inny sposób schorowane potrzebujące siana podawanego na mokro. W niektórych stajniach nie ma specjalnych urządzeń do parowania siana, ludzie radzą sobie więc jak mogą. 
Sama pamiętam, jak zimowymi popołudniami miałam namoczyć w wiadrze a następnie wykręcić nadmiar wody z kostki siana dla jednego dychającego rumaka w klubie jeździeckim... Wdzięczność konika bezcenna, za leczenie odmrożonych dłoni zapłacisz kartą MasterCard.

Siatka na siano ułatwiła zadanie - pakujesz suche siano, lejesz z węża wodę lub moczysz całość w kastrze, wyciągasz do obcieknięcia i gotowe. Cała operacja zajmuje ci 5 minut i jak jesteś człowieku sprytny, to nawet rąk nie zmoczysz.

Innym powodem w którym przydatne jest podawanie siana z siatki są konie z poważnymi problemami żywieniowymi u których należy monitorować ilość zjedzonej paszy. Ważenie siana w siatce przed i po podaniu pozwala w prosty sposób określić ile koń zjadł. 

Są jeszcze przypadki koni w czasie leczenia, np. podczas podawania kroplówek, które przez jakiś czas powinny stać nieruchomo i raczej unikać schylania się. Wtedy siatka również jest przydatna.

Błotniste padoki

Ostatnim przypadkiem w którym siatka na siano może być usprawiedliwiona, są błotniste padoki, na których podanie paszy wprost na glebę skutkowało by jej utopieniu w błocie i zmarnowaniu. Nadal uważam, że dobry drewniany paśnik jest lepszą metodą, ale powiedzmy, że pastwisko małe, nie ma z czego paśnika zrobić, siatka na siano tańsza i jest to tylko rozwiązanie tymczasowe.

Zagrożenia wiążące się z siatkami...

No dobra, wiemy już kiedy siatka na siano jest uzasadniona, no ale czy serio korzystamy ze wszystkich udogodnień w jeździectwie TYLKO i WYŁĄCZNIE gdy jest to niezbędne? Kto nie zaderkował konia na dwie godziny przed treningiem, żeby się w błocie nie ufajdał, niech pierwszy rzuci kamieniem!

Jakie są jednak zagrożenia płynące z zadawania koniom paszy w siatkach? I nie mówię tu o jednorazowym rzuceniu kopytnemu siatki na pożarcie gdy go czyścimy przed zawodami i nie chcemy żeby się nadmiernie kręcił czy schylał, ale o codziennym karmieniu go w ten sposób.

  • Poplątanie z pomieszaniem. Konie mają tendencję do eksplorowania świata przy pomocy zębów oraz przednich kończyn. Kiedy siano w siatce się skończy, albo gdy sama siatka będzie bardziej interesująca niż jej zawartość kopytny natychmiast wsadzi w nią łeb albo nóżkę. Chwilę będzie zabawnie, ale zaraz potem kopytny zorientuje się, że cholerstwo nie chce puścić. W najlepszym razie rozwali siatkę za 20 zł, w najgorszym porani się dokumentnie próbując wyrwać się na wolność. Metodą na to jest wieszanie siatek wystarczająco wysoko, by były przynajmniej poza zasięgiem kopyt...
Znalezione obrazy dla zapytania siatka na siano
Quantanamera blog

  • ... wieszanie siatek wysoko wymaga od konia zadzierania głowy do góry, przy czym naturalną pozycją pobierania pokarmu jest łeb skierowany w dół. Pomijając całe wywody na temat negatywnych skutków tej pozycji na układ pokarmowy jest jeszcze aspekt mięśniowy. Konie zadzierające często łeb do góry mogą nabawić się tzw. Jeleniej szyi, czyli przerostu jednej partii mięśni nad drugą. Poza tym, że wygląda mało fajnie, to jeszcze utrudnia prawidłową postawę w czasie pracy, co za tym idzie ogranicza możliwości ruchowe konia. Nikt chyba nie chce mieć konia pokraki ze skróconym wykrokiem...

  • Siatka na siano może (nie musi) powodować u konia porządny wkurw. Wyobraź sobie, że wracasz na chatę po długim dniu. Okrutnie chce ci się jeść, żołądek przeżera się już powoli przez kręgosłup w poszukiwaniu drogi na zewnątrz. Burczy tak głośno, że nie słyszysz własnych myśli... Wpadasz do chaty, na stole stoi wielki talerz pysznej pomidorówki, pachnącej i ciepłej, z ryżem.... i pałeczki do tego. I nie można siorbać z michy. Wyobrażam sobie że właśnie tak czuje się koń, który głodny wpada do boksu a tam wisi jego obiad w siatce z super-duper drobnymi oczkami. Niby spowalnia to jedzenie, powoduje że koń nie zatka się sianem i nie dostanie kolki... ale może przy tym dostać wrzodów żołądka z nerwów.
  • Nerwowe wyciąganie siana z siatki może (wciąż nie musi i pewnie nie u wszystkich) powodować kolejne dwa problemy - niszczenie szkliwa zębów w starciu z nylonowymi sznurkami siatki oraz napięcia w szyi i całym grzbiecie konia. Także warto przemyśleć, czy sztywność konia podczas jazdy albo potrząsanie łbem nie jest przypadkiem winą naszej "troski" o ładny wystrój jego boksu.

Na koniec najlepsze...

Ostatnio dowiedziałam się o jeszcze jednym, bardzo ciekawym, negatywnym aspekcie zadawania koniom siana w siatce. Jeśli stoicie, usiądźcie :) 

No więc konie jedząc siano z siatki wycierają sobie włosy czuciowe na pysku. Potem biedaczki idą na pastwisko i próbując przywitać się z innymi końmi zaliczają wpadki społeczne, bo rzeczonych włosów czuciowych nie mają i nie są w stanie prawidłowo odbierać sygnałów wysyłanych przez kumpli. Co za tym idzie stają się społecznymi wyrzutkami, popadają w depresję (a następnie w alkoholizm i niszczą swoje życie...)

Także kochani koniarze, zanim zamęczycie swoje rumaki lizaniem cukierka przez papierek, zastanówcie się proszę czy jest to absolutnie potrzebne. Następnie pomyślcie o zamiennikach (paśnik, torba na siano, bawełniana siatka na kostkę lub belot, poduszka na siano)... i dajcie koniom być koniom.
Znalezione obrazy dla zapytania hay pillow