czwartek, 26 kwietnia 2018

Plastrami...

Jak wiadomo Plastrami to taka wędlina z konia z plastrami...

U Kucki była pani fizjoterapeutka, wezwana przeze mnie w związku z coraz wyraźniejszymi buntami dziewczyny na rosnące wymagania treningowe. Kucka została zaprezentowana w trzech chodach ( przy czym oczywiście przejścia w dół były nie do zrobienia, w związku z brakiem komunikacji mózg - kończyny), następnie wymacana w kierunku zakresu ruchomości poszczególnych elementów składowych.

Zostało stwierdzone co następuje:

  • Dziewczyna ma całą sztywną szyję, co było do przewidzenia. Mamy zadaną pracę domową z wcierkami i masażami oraz ćwiczeniami rozciągającymi
  • Dodatkowo miejsce za kłębem jest troszkę spięte - żel pod siodłem i uklepanie nowego wypełnienia powinny przynieść poprawę. Zalecane również masaże po jeździe
  • Grzbiet jest krótki a mięśnie wąskie, co sprawia, że dobranie odpowiedniego siodła do jej budowy graniczy z cudem... (mówiłam już że kocham niewymiarowe konie?)
  • Siodło jest dobrane w sposób zadowalający - może nie jest idealnie, ale przynajmniej nie robi kuku w plecki :)
  • Kissinga brak - przynajmniej tyle dobrze.
  • Kobyła została określona jako neurologiczna - ma duże prawdopodobieństwo Shiversa a przynajmniej części jego specyficznych objawów. Niestety problemy z szyją wynikają też z wyrobionego nawyku podrywania łba i napinania mięśni przy najmniejszym chociaż stresiku. 
  • Zad lekko asymetryczny
Jako że niestety nie znamy dokładnie historii zajeżdżania Małej i nie jesteśmy w stanie stwierdzić, jak ono przebiegało - możemy tylko przypuszczać jakie są przyczyny takiego stanu rzeczy. Widać jednak wyraźnie, że ma ona problem z przyjęciem kontaktu, a na zbyt wysokie wymagania reaguje zacięciem się i usztywnieniem. Choć jest miła w obsłudze i nie przejawia chęci zabicia jeźdźca, nie zupełnie zakumała ideę współpracy z człowiekiem.

Wszystko to sprawia, że coraz bardziej zastanawiam się nad zasadnością użytkowania jej pod kątem parasportowym. Pomimo tego, że powtarzałam sobie i światu, że chcę z nią pracować powoli i w jej tempie, bez napinki i przerostu ambicji, to dałam się ponieść. Za dużo i za szybko. Do tego dochodzi jeszcze fakt, że ja też nie czuję się pewnie na tej drodze, którą obrałyśmy.

Wniosek jest jeden - należy zwolnić i zboczyć z tej uliczki, bo oddala nas on od celu, a nie przybliża. 
nie znaczy to jednak, że przechodzimy na stronę naturalsów, co siedzą na płocie i pozwalają się temu koniu wyrazić! Będziemy oczywiście dalej pracować, ale na naszych, a nie narzuconych nam zasadach. (Ciekawe tylko jak to powiemy naszej Trenerce :P)

Z innych ciekawych wniosków dnia wczorajszego - zostałam pochwalona przez fachowca za dobrą i świadomą opiekę nad mutantami :) Normalnie medal z ziemniaka mi się należy :D



poniedziałek, 16 kwietnia 2018

Trevor długowieczny

Mój gniady mutant skończył w minioną sobotę 25 lat...

Jak na konia jest stary. Jak na folbluta jest mega stary, a jak na konia pełnej krwi po karierze wyścigowej i incydencie rekreacyjnym, to już chodzić po tej ziemi nie powinien.

Niemniej jestem bardzo dumna z mojego mutanta, bo choć skroń przyprószona już siwizną a grzbiet zapadnięty pod ciężarem życiowych doświadczeń, to on nadal ma niespożyte siły do gnania przed siebie niczym wiatr. I za to kocham go miłością wielką.

Z okazji urodzin zrobiliśmy w stajni małą imprezę, a jubilatowi upichciliśmy koński tort.
Zjadł go ze smakiem, wybierając oczywiście na wstępie wszystkie marchewki z dekoracji a głównym daniem plując radośnie wokół... jak to on.

W związku z okrągłą rocznicą postanowiłam też napisać kilka słów o opiece nad koniem - seniorem.

1. Żarcie

Końskie seniory miewają problemy z uzębieniem. Niektóre mają ubytki, inne - mocno i najczęściej krzywo pościerane powierzchnie zębów co utrudnia pobieranie paszy. Dodatkowo staruszki nie przyswajają już z pokarmu wszystkich potrzebnych składników odżywczych. No i jeszcze emeryci, jak to emeryci - są wybredni i zaczynają po starczemu marudzić przy żarciu.
W związku z tym dobranie odpowiedniej diety dla końskiego seniora jest kluczowe w walce o jego sprawność w jesieni życia.

Na braki w uzębieniu odpowiedzią jest ziarno gniecione lub śrutowane. Różnica między śrutowaniem a gnieceniem polega głównie na potrzebie moczenia tego pierwszego oraz na dłuższym utrzymywaniu wartości odżywczych przy wybraniu tej drugiej wersji. Także Gniotowniki ratują życie i budżet...

Przydatne są wszelkie mokre lub przynajmniej wilgotne składniki diety, takie jak trawokulki, otręby, mesz, wysłodki czy granulaty po namoczeniu. Starsze konie miewają problemy z odpowiednim nawilżeniem pokarmu w paszczy (za mało śliny), przez co treść zbija się w kulki i może doprowadzić do kolki. Mokry pokarm zapobiega tym problemom i zapewnia właścicielom spokojny sen bez obawy o telefon ze stajni w środku nocy...

Suplementacja, szczególnie w mikro i makro elementy też stanowi wyzwanie dla staruszków. O ile zdrowe i młode osobniki dadzą sobie radę na dobrej jakościowo paszy i trawie, o tyle staruszki wymagają dodatkowego wsparcia. Przydadzą się mieszanki holistyczne takie jak Marstall Force, Eggersman Horse Vital czy Pavo Vital Complete.

2. Ruch

Jak to na starość bywa, tu skrzypi tam strzyka. Staruszki mają problemy ze stawami, bywają sztywne i obolałe szczególnie przy zmianie pogody lub po dłuższym bezruchu. Dla seniorów codzienny, delikatny ruch po pastwisku jest bardzo ważny i nie zastąpi go ani karuzela ani szybkie przegonienie po roundpenie.

Również praca takiego konia powinna być dostosowana do aktualnej dyspozycji - czasem można sobie pozwolić na całkiem żwawy teren, innym razem trzeba odpuścić i przejść się na spacer stępem w ręku. Na pewno odpadają skoki, które obciążają końskie stawy i kręgosłup, oraz praca na ciasnych kołach i w mocnych wygięciach. Wskazane jest natomiast wszelkie rozciąganie, praca na drągach i cavaletti, górki i dołki w terenie czy spacery w wodzie.

3. Zdrowie

Starszy koń to przede wszystkim profilaktyka i leczenie objawowe.
Profilaktyka, czyli suplementacja przed wystąpieniem schorzeń ( np. MSM i Glukozamina zanim pojawią się zwyrodnienia stawów, preparaty zwiększające odporność podczas okresów przejściowych, probiotyki przed i po odrobaczaniu) ale również dbanie o dobrostan konia poprzez zabiegi pielęgnacyjne. Konie starsze będą wdzięczne za derkę przeciwdeszczową w wietrzne i wilgotne dni, schłodzenie ciała w upały i owinięcie nóg czy większa ilość ściółki podczas mroźnych nocy.
Leczenie objawowe, czyli najczęściej leki przeciwbólowe i przeciwzapalne na zwyrodnienia i odzywające się stare kontuzje, aby Emerytowi zapewnić jesień życia bez dyskomfortu.
Dodatkowo częste kontrole weterynaryjne, szczególnie korygowanie zębów i kontrola wyników krwi.

4. Samopoczucie

Starsze konie nie zawsze radzą sobie ze swoją słabością. Osobniki które przez większość życia pełniły funkcje alfy w stadzie nagle stają się mniej szanowane i odpychane od kluczowych zasobów na pastwiskach. Choć sił już nie starcza, one wciąż walczą o pozycję narażając się na kontuzje podczas pastwiskowych przepychanek. Jeśli senior nie chce odpuścić, warto pomyśleć o stworzeniu mu stada, w którym nie będzie musiał walczyć o pozycję. Stada złożone z emerytów mają inną energie i dynamikę, co ułatwia codzienną opiekę. Łatwiej sprowadzić całe stado staruszków podczas ulewy czy upału niż wyłuskiwać jednego weterana z rozbrykanej ekipy młodocianych rozbójników.

Jeśli przemyślimy te cztery główne aspekty i będziemy bacznie przyglądać się naszemu seniorowi, jesteśmy w stanie zapewnić mu długie i w miarę komfortowe życie. Wdzięczność w oczach Trevora i jego incydentalne brykanie w wieku 25 lat jest bezcenne, za wszystko inne zapłacę kartą Mastercard oraz własnym potem, krwią i czasem wolnym....